Do Norwegii przylatuje rodzina. Ktoś musi powiedzieć wybudzonemu Przemkowi, że stracił nogę. Ale on jest w euforii, że żyje. „Przepełniało mnie poczucie otrzymania drugiej szansy.
Niestety, w 2022 roku doszło do tragedii. Relacje Mateusza i jego babci bardzo się pogorszyły, gdy ta dowiedziała się, że jej wnuk jest gejem. W końcu chłopak postanowił wyprowadzić się z domu. Jak później pisali jego przyjaciele na stronie zrzutki, Mateusz stracił pracę, a na dodatek odezwała się nieleczona depresja.
traduzione di na motorze nel dizionario Polacco - Italiano, consulta anche 'morze, motorower, motorówka, motocykl', esempi, coniugazione, pronuncia
Tłumaczenia w kontekście hasła "musieli nogę" z polskiego na angielski od Reverso Context: Wiem, że nie wierzycie w takie rzeczy, ale mówię wam, że musieli nogę chłopaka jakoś zaczarować.
Tłumaczenia w kontekście hasła "znalazłem nogę" z polskiego na angielski od Reverso Context: Przepraszam, znalazłem nogę w moim pączku. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Translations in context of "jeździła na motorze" in Polish-English from Reverso Context: Nie chciał, żebym jeździła na motorze.
. 10 maja 2019 Do strasznego zdarzenia doszło 8 maja w Jarosławiu. Motocyklista ratował się ucieczką na chodnik przed wymuszającym pierwszeństwo samochodem osobowym marki Smart, prowadzonego przez 82-latka. Po utracie kontroli nad motocyklem zaczął się dramat – kierujący w wyniku wypadku stracił nogę. Siła uderzania kierującego Hondę była tak duża, że doszło do rozerwania kombinezonu i poważnych uszkodzeń ciała. Niestety, nie udało się uratować nogi poszkodowanego. Poniższy film nie jest przeznaczony dla osób wrażliwych. Fani jednośladów ruszyli z pomocą – po wypadku zaczęto zbierać pieniądze na poszkodowanego za pośrednictwem portalu Udało nam się dotrzeć do motocyklowego forum, gdzie nie brakowało komentarzy, że motocyklista zmarł. Wątpliwości rozwiał jednak sam poszkodowany: Dziękuję Wam wszystkim. Żyje jest mi ciężko….Nie chce żadnych akcji zbiórek itp… Dziękuję naprawdę za wszystko. Motocykliści nie zamierzają zaprzestać zbiórki, życząc zdrowia koledze, deklarując pomoc jak tylko to możliwe… Komentarze Komentarzy
Jeśli ktoś mówi ci, że zrobił coś od zera – nie wierz mu i spójrz na to, co z amp futbol zrobił Mateusz Widłak. Pięć lat temu oglądał brazylijski film dokumentalny o amp. Pierwsza myśl: „świetna sprawa, napiszę o tym tekst”. Druga: „a w zasadzie czemu by tego nie rozkręcić w Polsce?”. W amp futbolu jeszcze wtedy nie działo się kompletnie nic. Totalne ściernisko. Pięć lat temu zebrał przez internet i ulotki chętnych do futbolu chłopaków bez kończyn w jedno miejsce – tak jak wy zbieracie swoich znajomych na orlika – i zorganizował trening. Po kilku miesiącach była to już reprezentacja Polski. Dla pieniędzy? Nie, bo do tej pory wychodzi na tym – mimo że jest prezesem polskiej i europejskiej federacji amp futbolu – gorzej niż na poprzedniej działalności. By mieć zajęcie ze względu na swój stan zdrowia? Też pudło, ma dwie nogi, mógłby śmiało rozkręcać sekcję klasycznej piłki. Czysta zajawka. Poznajcie Mateusza Widłaka, twórcę amp futbolu w Polsce i szefa European Amputee Football Federation. Nogi masz całe? Całe, boisz się o nie?Groźby się zdarzają. Szczególnie jak gramy na treningach z trenerami w poprzeczki i uda mi się trafić – co nie zdarza się zbyt często – słyszę od razu „dawać go na stół, obcinamy nogę i bierzemy do drużyny!” albo „chłopaki, dajemy go pod tramwaj!”. Z trenerami czy fotografem zawsze zamykamy się na noc na kluczyk, lepiej nie kusić losu (śmiech). Ze mnie to i tak raczej wzmocnienia by nie było, ale trenerzy rzeczywiście mogą się kręcą szyderę ze swojej przypadłości?Trenerzy twierdzą, że szatnia amp praktycznie nie różni się od klasycznej szatni. W zasadzie co chwilę są jakieś śmieszne sytuacje. Jeden z zawodników przyszedł kiedyś do szatni i powiedział, że urodziło mu się dziecko.– A ile ma nóg? – usłyszał.– No dwie.– To nie twoje!Żarty są na każdym kroku. Chowanie protez – klasyka gatunku. Pamiętam jak na naszych pierwszych mistrzostwach świata było takie hasło – chyba jakaś kampania – „pytajcie nas o wyniki, a nie o niepełnosprawność”. Wiesz, pisząc o sporcie niepełnosprawnych zawsze jest „jak sobie radzisz?”, „co ci to dało?”, po pewnym czasie może to irytować. Chłopaki podchwycili to hasło i mówią do dziennikarzy:– Panowie, rozmawiajmy o sporcie! O wynikach!A że to były dopiero nasze początki, trochę przegrywaliśmy. Nie jakoś boleśnie, podejmowaliśmy walkę, ale rezultatów nie było. 0:1, potem znowu 0:1… Chłopaki wychodzą do dziennikarzy i mówią:– Panowie, pytajcie nas o niepełnosprawność, a nie o wyniki!Zmieniłeś się jakoś przez te lata przebywając z niepełnosprawnymi?Myślę, że tak. To trochę trywialne, ale – szczególnie na początku, kiedy były jakieś trudności – dawało mi do myślenia, że chłopaki bez nóg grają w piłkę nożną. Dlaczego ja mam w takim układzie nie zrobić tego czy tamtego, znaleźć sponsora, zorganizować turniej? Poza tym, od nich się można nauczyć radości z życia. Wielu z chłopaków otarło się o śmierć. Nie chcę się za nich wypowiadać, ale pojawiają się takie głosy z ich strony, że dopiero te wypadki, rak, traumatyczne wydarzenia umożliwiły im życie pełną życia. Wcześniej tego nie mieli. Sytuacje pozornie złe mogą być krokiem do przodu. Fot. Bartłomiej BudnyDopiero wtedy doceniasz to, co jest dość ciekawa sytuacja, bo znalezienie się w sytuacji, w której nikt nigdy nie chciałby się znaleźć, dało im coś dobrego. Było etapem, który oni oceniają jako jakiś bodziec, impuls. Teraz to są szczęśliwi ludzie, którzy radzą sobie w życiu, często ponadprzeciętnie. Niektórzy mają swoje firmy, kapitan naszej kadry jest ratownikiem na basenie i uczy pływać. Po prostu po amputacji dalej robi to, co robił. Mamy też ratownika medycznego, inny chłopak z małej miejscowości jest dekarzem, robi dachy. Zawsze bardzo opalony jest. Opowiada, że żeby wejść na dach po drabinie musi mieć protezę. Tam jest tak gorąco, że ta noga mu płynie, proteza się ześlizguje i spada z dachu. Musi zejść, założyć ją, wejść od nowa. Chłopaki mają rodziny, dzieci, jeżdżą na nartach, to już aż ciężko uwierzyć. No… ale tak oni to robią? To chyba nie jazda na nartach, a narcie. Są dwie szkoły. Albo na jedziesz na jednej narcie i masz do tego specjalne nartokijki z dwoma małymi płozami, są też tacy którzy normalnie jeżdżą na jednej ze zwykłymi kijkami albo w protezie normalnie na dwóch. Da się. Niestety jeden drugiego namówił na narty i jeden chłopak od nas jakiś czas temu połamał dość poważnie swoją jedyną nogę. Powoli wraca na boisko, ale jasno zadeklarował, że to był jego ostatni kontakt z swoją drogą, w amp futbolu po takiej kontuzji chyba szczególnie ciężko wrócić. W klasycznej piłce przy urazie nogi wracając możesz lekko się wspomagać się drugą, bardziej ją obciążać, ten powrót do zdrowia wydaje się bardziej płynny. Całkiem nieźle mu idzie. Noga poskładana, fizycznie jest nieźle, chyba głowa mu już też puściła, więc pewnie będzie grał. Moim zdaniem jest teraz lepszy niż był wcześniej przed kontuzją, a wcześniej był w składzie na mistrzostwa świata, więc nie był taki zły. To jest w ogóle problem piłkarzy, bo kiedy kontuzjujesz swoją jedyną nogę, pozostaje ci tylko wózek i czekanie na wyzdrowienie. Czasem – szczególnie na lidze – słyszy się z trybun:– Ej! Nie fauluj! Przecież on ma tylko jedną nogę!Obserwujesz przemiany od dołka do totalnego zaakceptowania tego co się stało?Trafiają do nas ludzie w różnych sytuacjach życiowych, na różnych etapach, czasem nawet od razu po amputacji. Mamy chłopaka, który całe życie był piłkarzem i stracił nogę na motorze. Prosto ze szpitala przyjechał do nas na trening. Kiedy ktoś gra całe życie w piłkę, budzi się w szpitalu i patrzy na nogę, pierwszą myślą zwykle nie jest „jak ja teraz będę żyć?” tylko „jak ja teraz będę grał?”. Dzięki amp futbolowi mogą wrócić do rzeczywistości szatni, meczów, adrenaliny, nawet w wydaniu zasadzie to awans sportowy!Chłopaki się śmieją, że grali po okręgówkach, a dzięki temu, że coś im się przytrafiło, od razu trafili do reprezentacji. To jest – jakkolwiek na to spojrzeć – reprezentowanie kraju, dla chłopaków to jest coś ważnego. Najważniejsze jest to, że ludzie uświadamiają sobie u nas, że życie się jeszcze nie skończyło. Wyśmieją cię w szatni, złapiesz trochę dystansu, widzisz, że można normalnie jest reakcja, gdy ktoś pierwszy raz ogląda amp futbol?Klasyka gatunku. Kiedy komuś o tym mówisz, zapraszasz, nawet za pośrednictwem mediów, każdemu się wydaje, że „a, piłka niepełnosprawnych, fajnie, że kuśtykają, ale to pewnie żadne widowisko”. Potem jest szok. Biegają superszybko, sprawne akcje, woleje, główki, przewrotki…Przewrotki?!Część zawodników to potrafi. Wybicie z jednej kuli i wolej wysoko nad głową. Tak zresztą niestety straciliśmy gola w meczu o trzecie miejsce na mistrzostwach świata, to jest firmowe zagranie piłkarza, który nam to strzelił. Dynamika gry – to jest chyba w tym wszystkim najbardziej zaskakujące. Nasz fotograf Grzesiu Press zawsze się śmieje, że goni tych zawodników z aparatem i nie jest w stanie ich dogonić. Myślę, że dla zwykłego kibica emocje są takie same jak w zwykłej „Messi” Łastkowski (fot. Bartłomiej Budny)Co jest najtrudniejsze na samym początku, gdy ktoś próbuje grać w amp futbol?To zależy, czy był piłkarzem i stracił nogę, czy to wada wrodzona albo wypadek w młodym to weźmy najpierw pierwszą mówią, że taki piłkarz zna taktykę, wie jak się ustawić, wie jak funkcjonuje szatnia, natomiast najciężej mu się przestawić na bieganie o kulach. Trzeba złapać sposób poruszania się. Nie wiem jaki to jest mechanizm, ale zwykle ludzie tracą nogi wiodące i to też nie pomaga, bo trzeba się uczyć precyzyjnie już się „rodzą” z kulami, często w dzieciństwie grali z kumplami w piłkę, więc z motoryką nie mają większych problemów. To, czego muszą się nauczyć to dyscyplina taktyczna, funkcjonowanie na boisku i tak dalej. Jest jeszcze trzecia grupa – niepełnosprawni, którzy stracą nogę, a nie mieli wcześniej większej styczności ze sportem. Oni mają piłkarzem będzie ten, który grał w piłkę czy ten, który zaczyna od zera?Z dwóch najlepszych zawodników w Polsce – klasa światowa – jeden jest z wadą wrodzoną, drugi był dobrze zapowiadającym się piłkarzem i stracił nogę. Nie ma reguły. Czasem komuś na początku kompletnie nie idzie. O tego chłopaka, który robi teraz dachy, zawsze się baliśmy, czy w ogóle przyjdzie na następny trening. Nie było dnia bez spektakularnego upadku. Kiedy wchodził na boisko – po trzech minutach prosił o zmianę. Poszedł do drużyny ligowej, gdzie nie było żadnych rezerwowych. To było chyba impulsem dla niego i teraz zaczął prowadzić sportowy tryb życia, jest jedną z wiodących próbowałeś z nimi grywać?Jasne. Patrząc na chłopaków wydawało mi się, że to jest takie proste. Biorąc potem te kule do ręki byłem w szoku, że są one tak niestabilne. Te kule latają, nie jest to przedłużenie rąk. Czasami grałem z nimi na dwóch nogach, ale jak zacząłem odstawać, to zrezygnowałem (śmiech). Swoją drogą, gramy często sparingi z pełnosprawnymi. Kiedy gra u nas pierwszy skład, a naprzeciwko nie mamy drużyny zawodowej, zwykle są wyrównane mecze. Pamiętam jak oldboye jednego z klubów nie dawali sobie z nami rady. Można by pomyśleć, że odpuszczają. Ale w końcu zaczęli na siebie krzyczeć:– Kurwa! Gramy z niepełnosprawnymi! Co to ma być?!W końcu przegrali, a my mieliśmy świadomość, że grają na całego. Zresztą, inni też doceniają, jaki to wysiłek. Mamy w Bielsku 12-letniego zawodnika, który jest kibicem GKS-u Tychy. Poszedł kiedyś w ramach promocji na trening pierwszego zespołu. Piłkarze dostali kule i mieli biegać tak jak on. Nie sądzili, że to aż tak jest fizycznie wyczerpujące. Powiedzieli, że na sto procent to większy wysiłek trenować znalazłeś trenera, skoro nie było tu wcześniej nikogo, kto grałby w amp?Marek (Dragosz – red.) prosił, bym powiedział, że był konkurs i spośród milionów wybrałem najlepszego (śmiech). Wygooglowałem paru trenerów, odezwałem się do pięciu. Czterech było zainteresowanych, lecz nie mogli stawić się w tym terminie, który mi pasował. Marek powiedział, że też nie może, ale zrobi to. Założenie było takie, że jak się znajdą ludzie do gry, to zorganizujemy trening. Ktoś go po prostu musiał poprowadzić i tyle. Ja nie myślałem o tym, że to będzie reprezentacja. Byłem przekonany, że będzie trzeba uczyć chłopaków podstaw, tego jak kopnąć piłkę. Okazało się, że oni podstawy doskonale znają. Po prostu wzięli piłkę i zaczęli grać. Dzisiaj jak oglądamy wideo z pierwszego treningu – to była tragedia. Ale wtedy wydawało nam się, że to magia. Marek był wówczas też prawdopodobnie jedynym trenerem w Polsce, który widział amp futbol w akcji. Dużo jeździł po Afryce, obserwował to w Sierra Leone. Ale to był raczej tylko taki smaczek, a nie jakiś wielki atut. Od początku złapaliśmy chemię. Na jednym z pierwszych treningów Marek powiedział:– Słuchajcie, za rok są mistrzostwa świata. Ja nie widzę powodu, dlaczego mielibyśmy tam nie razu pomyślałem „nie no, co za wariata znalazłem, co on tutaj pieprzy, gość kompletnie odleciał”. Złożyło się tak, że wspólnym wysiłkiem na tych mistrzostwach jednak Dragosz jest samoukiem czy podpatruje kogoś?Kontaktowaliśmy się z zagranicą, ale nie ma na razie żadnych wydawnictw międzynarodowych. Trzeba rzeźbić, próbować. Wzięliśmy chłopaka, który był piłkarzem, a teraz pracuje przy rehabilitacji ludzi po amputacjach. On pomagał Markowi przekładać ze zwykłej piłki to na amp futbol. Mówił, czego nie robić, by nie zaszkodzić chłopakom. Jak się okazało, to wcale nie jest takie trudne, jak Marek na początku Bartłomiej BudnyPamiętasz moment, w którym zakiełkowała ci myśl, by zorganizować trening amp? Pięć lat temu oglądałeś dokument o tej dyscyplinie i postanowiłeś zebrać Doskonale będzie organizowany piąty AMP Futbol Cup, reprezentacja Polski jest jedną z lepszych na świecie, ty stoisz na czele europejskiej federacji amp futbolu. Gdyby ktoś ci wtedy o tym powiedział…Nie no, pomyślałbym o takiej osobie to samo co o Marku, gdy wypalił o tych mistrzostwach. Historia tego wszystkiego jest niesamowita. Teraz współpracujemy z UEFA, zawodnicy grają mecze na Champions Festival a potem zbijają piątkę z Roberto Carlosem czy Luisem Figo, informacje o nas są na stronie UEFA… Jeszcze nigdy ta dyscyplina nie miała tak bliskich kontaktów z normalną piłką. Tyle udało się osiągnąć, a zaczynaliśmy od zera. Teraz staramy się zaszczepiać dyscyplinę w nowych krajach. Ostatnio udało nam się rozruszać ją w Holandii, Belgii i Grecji. Być może wkrótce wskoczymy siłą rozpędu na paraolimpiadę, uda nam się nawiązać współpracę z FIFA. Nikt tu nie spoczywa na laurach, dalej nam jest wygląda takie zaszczepianie dyscypliny w nowym kraju?Nie jest to takie trudne. Potrzeba tylko człowieka, który by chciał to robić. Ostatnio chłopak bez nogi z Grecji napisał do nas na Facebooku, że widział spoty i też chciałby grać. Zaprosiliśmy zawodników stamtąd i dwóch trenerów na zgrupowanie, porozmawialiśmy, czy jest potencjał i czy to ma sens. Trenerzy wymienili zdania, ja jako organizator z organizatorami, podzieliliśmy się wiedzą, jak to robić. Wrócili do siebie, zaczęli szukać zawodników. Plus naszej współpracy z UEFA to posiadanie dodatkowych środków, które mogliśmy przekazać im na zorganizowanie pierwszego zgrupowania. Jak ja zaczynałem to mnie też Anglicy – może nie finansowo, bardziej jeśli chodzi o otuchę, know-how – mocno wspierali. Nam akurat szło nieźle, ale gdy była taka potrzeba, to jechali do jakiegoś kraju, pokazywali, prowadzili treningi. Myślimy o tym, by zrobić takie większe zgrupowanie dla wszystkich krajów, gdzie nie ma jeszcze amp futbolu. Ale z tym jest tak, że jak ktoś się do ciebie zgłosi – masz pewność, że chce to robić. Jeśli ty do kogoś wyjdziesz – różnie może się zostaje prezesem europejskiej federacji?Po prostu się ją tworzy. Tak się złożyło, że my – jako Polska – wpuściliśmy trochę świeżej krwi w amp futbol. Pokazaliśmy, że mając dobrą promocję, da się to stworzyć dynamicznie i w krótkim czasie. To zostało docenione. Plany, by stworzyć europejską federację, ciągnęły się i ciągnęły. W Europie stwierdzili, że ja jestem dobrą osobą, by tym zarządzać. Zorganizowaliśmy kongres założycielski, zaprosiliśmy ludzi z UEFA, ci od razu powiedzieli, że wciągają nas do swojego portfolio i udzielają wsparcia finansowego. Wszytko się kręci, więc jest szansa, że nie będą mnie wyrzucali z tej polskiej federacji jesteś – w cudzysłowie – i prezesem, i sprzątaczką. Można tak to ująć. Od jakiegoś roku amp futbol to moja normalna praca. Tak naprawdę teraz mam dużo więcej zajęć niż wcześniej, a dużo mniejsze profity. Nie wiem jak moja żona, ale ja nie żałuję. Budżetu jeszcze na to nie ma, ale nie ma co ukrywać, że jest jeszcze miejsce na jednego czy dwóch pracowników. W Polsce jest reprezentacja, liga, akademia, mamy projekty międzynarodowe. Odpowiadam za sprawy promocyjne, kontakty z mediami, Facebook, organizację zgrupowań, sprzętu, sponsorów, logistykę, wnioski na dofinansowania, rozliczanie projektów. Ostatnie lata w Polsce wszystko szło na rozwój, teraz chcemy trochę rozwinąć sferę organizacyjną, żeby mieć jakąś bazę do dalszych dalszych działań, które – jak mniemam – zapowiadają sie okazale. Plany i chęci są takie, by zrobić tu drugą ampfutbolową Turcję, gdzie jest pierwsza i druga liga, najlepsi zawodnicy zarabiają godne pieniądze, kluby ściągają do siebie piłkarzy zza granicy za gotówkę. Największy transfer to chyba dziesięć tysięcy euro. Przy kwotach znanych z futbolu nie robi to zbyt dużego wrażenia, ale w naszych realiach – to bardzo dużo. Mają transmisje w otwartej telewizji, jest co tydzień program ze wszystkimi bramkami kolejki. Sami się zastanawialiśmy, jak oni to zrobili, że telewizja zgodziła się ich transmitować. Ostatnio mieliśmy spotkanie federacji, była okazja, Brytyjczycy spytali ich, jak to się stało.– No jak to jak? Poszliśmy do telewizji, poprosiliśmy, by transmitowali, no i Później śmialiśmy się między sobą, że już wiemy, jak to zrobić, więc po powrocie pierwsze co to idziemy do telewizji w swoich krajach i prosimy. Inna mentalność. U nich rząd bardzo stawia na piłkę niepełnosprawną, mecze amp futbolu były rozgrywane tuż przed meczami Galatasaray czy innych klubów, przy wypełnionych trybunach. Ciekawe jest to, że jakbyśmy zapytali kogoś o kraje, w których amp futbol może być rozwinięty, Turcji raczej nikt by nie Niemcy, Holandia, Francja…Kraje rozwinięte gdzieś, że amp futbol rozwija się głównie tam, gdzie były konflikty i niepewna sytuacja polityczna. To prawda?W Turcji jest bardzo ważna armia, bardzo dużo było tam konfliktów wojskowych. W lidze gra wielu kombatantów wojennych. Chce się na nich stawiać i ich pokazywać. Podobna sytuacja jest pewnie w Rosji, gdzie amp futbol też jest dobrze rozwinięty. Pewną niewiadomą jest Uzbekistan – ciężko logicznie wytłumaczyć, dlaczego akurat tam amp odniósł sukces, ale to też jedna z na to, że polskiemu amp futbolowi przydałaby się jakaś wewnętrznie tak się śmiejemy jak wybuchają jakieś konflikty, że „o, będzie niebezpiecznie, Ukraina urośnie w siłę”. Kiedyś oglądałem z Rosjanami mecz ukraińskiej drużyny amp. Dwóch starszych siwych panów, bardzo sympatyczni, ale też zaangażowani politycznie, jeden bardziej, drugi mniej. To było w trakcie nasilenia tego konfliktu. Jeden mówi, a drugi go podpuszcza:– Teraz to Ukraina będzie miała sporo nowych zawodników.– No, ale Rosja też…– Jak to?! O czym ty chłopie mówisz?! Tam nie ma przecież żadnych Rosjan!Polityka ma znaczenie, nie ma się co oszukiwać. Nie bez przyczyny Afryka ma tylu zawodników i tyle reprezentacji. Zawsze się dziwę, że na Bałkanach nie ma żadnych drużyn. Są jakieś plany, może tam ruszymy prężniej za rok-dwa. Wiadomo, lepiej, by tych konfliktów było jak najmniej, poradzimy sobie bez tego. Turcy powiedzieli, że jesteśmy na najlepszej drodze, by ich dogonić. Celuję w dziesięć-dwanaście klubów, teraz mamy ich pięć. No i żeby reprezentacja była w topie. My nie jesteśmy – mam nadzieję, że chłopaki się nie obrażą – potęgą, dopiero się dobijamy do elity. Jak już rozwiniemy się wystarczająco, myślę o innych dyscyplinach, o innych odmianach piłki niepełnosprawnych. W porównaniu do niektórych krajów zachodu u nas jest czarna coś zarabiają czy sukces jest wtedy, gdy nie muszą dokładać?Nic. Moim celem od początku było to, by nie musieli na tym dokładać, żeby nie było, że grają w kadrze ci, których na to stać. Są niby stypendia z ministerstwa sportu, ale tylko za medale mistrzostw świata bądź Europy. Przez rok albo dwa zawodnicy dostawaliby wtedy normalną pensję. Jest o co grać, w 2014 mecz o trzecie miejsce miał dodatkowy smaczek, otarliśmy się już o stypendia. Chłopaki biorą bezpłatne urlopy w pracy, zostawiają rodziny, żeby się przygotować, tych obowiązków jest coraz więcej…Myślisz, że to możliwe, by kiedyś utrzymywali się z tego?Łatwiej by na pewno było, gdybyśmy stali się dyscypliną paraolimpijską, wtedy top zawodników mógłby żyć tylko ze sportu. Emerytury olimpijskie i paraolimpijskie są takie same. Dla takich sportowców jak Justyna Kowalczyk czy Adam Małysz to tylko dodatek do pensji. Naszym piłkarzom zrobiłoby to różnicę. Jakaś opcja to też kontrakty reklamowe. Ostatnio Nike wypuścił reklamę z drużyną Nike’a, w której był Lewandowski jako lider, Milik, jakaś dziewczyna, gościu z ulicy, który grał z kolegami na podwórku. Gdyby dorzucić do tej kampanii piłkarza amp futbolu, byłoby to dla niej plus dziesięć punktów. Tym bardziej, że nasz sport jest bardzo fotogeniczny, ładnie wygląda na obrazku. W Soczi Samsung zrobił podobną drużynę i był tam między innymi jeden ze skoczków i Andrzej Szczęsny, narciarz bez nogi. W amerykańskiej kampanii Powerade z kolei był Iniesta i reprezentant Stanów w amp. Moim zdaniem marki mogą tu dużo wygrać wizerunkowo, ale niestety wciąż panuje inne podejście. Ostatnio usłyszałem „jak ja mam reklamować mój zajebisty produkt kimś, kto jest gorszy, bo nie ma nogi? On ma się kojarzyć z czymś wartościowym, a nie wybrakowanym”. Z drugiej strony ktoś może skojarzyć z przełamywaniem barier, z robieniem czegoś fajnego mimo ci się kiedyś zdanie, że jesteście już jedną nogą w finale?Cały czas się przytrafia coś takiego powiedzieć. Albo uczulam ich by gra miała ręce i nogi. Żarty żartami, ale chłopaki często kupują sobie jedną parę butów na dwóch. Mówią, że tak wychodzi taniej (śmiech).Rozmawiał JAKUB BIAŁEK ***10-11 września w Warszawie będzie organizowana piąta edycja AMP Futbol Cup. Jeśli nie widziałeś jeszcze chłopaków na żywo w akcji – na pewno się nie zawiedziesz. Warto zaznaczyć sobie tę datę w kalendarzu.
Wypadek motocyklisty. 28-latek stracił nogę. Szokujące zachowanie świadka! [wideo] Do tego wstrząsającego wypadku doszło w Jarosławiu na ulicy Jana Pawła II. Na nagraniu z kamery monitorującej okolicę stacji paliw widać najpierw jadącego... 4 lutego 2020, 14:24 Co Polska Policja relacjonuje na Twitterze? Zobacz najważniejsze wydarzenia na profilu Polskiej Policji pojawił się tweet: "RT @Rz_Policja: Metą w Sanoku zakończył się IV etap #TourdePologne🚵♂️🚴♂️. Zawodnicy przejechali dziś... 2 sierpnia 2022, 17:45 Bydgoszcz. Rodzina kobiety, która zmarła po potrąceniu na Kamiennej, szuka świadków Kobieta zmarła na początku lipca, po ponad tygodniu spędzonym w szpitalu. Wcześniej została potrącona przez BMW. Do wypadku doszło na wysokości ulicy... 31 lipca 2022, 14:04 Warszawa. Policja ścigała kierowcę uciekającego wypożyczonym samochodem. Ucieczka zakończyła się rozbiciem pojazdu Przy stołecznym skrzyżowaniu Towarowej i Grzybowskiej kierujący seatem jednej z firm wynajmujących samochody nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał... 30 lipca 2022, 13:33 Gruzja. W wypadku śmigłowca i paralotni zginęło 9 osób. W kraju ogłoszono żałobę narodową W wyniku wypadku paralotni turystycznej i śmigłowca, który leciał na pomoc poszkodowanym tej pierwszej, zginęło dziewięć osób - donosi „Nowosti-Gruzja”,... 29 lipca 2022, 21:41 Po tragicznym wypadku na rondzie Inowrocławskim w Bydgoszczy. Kto jest winny śmierci 12-latki? Ruszył proces Czy kierowca zaniechał "manewrów obronnych"? To jedna z najważniejszych kwestii, jakie rozstrzygnie sąd w sprawie śmierci 12-latki w wypadku w Bydgoszczy. 28 lipca 2022, 6:40 Nawałnice nad Polską. Liczne interwencje Straży Pożarnej i ofiary śmiertelne Strażacy w całej Polsce wyjeżdżali niemal 2 tys. razy, aby usuwać skutki silnego wiatru oraz opadów deszczu. W wyniku nawałnic zginęły dwie osoby: kobieta w... 24 lipca 2022, 7:02 Autostrada A1. Na wysokości Brzozy samochód wjechał do rowu. Dlaczego? [zdjęcia] Na autostradzie A1 (na wysokości Brzozy) samochód osobowy zjechał z drogi i wjechał do rowu. 22 lipca 2022, 10:24 W tragicznym wypadku w Kobyłce pod Warszawą brał udział policjant W nocy w Kobyłce doszło do tragicznego wypadku. Kabriolet uderzył w słup, na miejscu zginęły dwie osoby. Kierowca i pasażer uciekli z miejsca wypadku. Zostali... 21 lipca 2022, 10:16 Bydgoszcz. Samochód uderzył w barierki w centrum miasta. Utrudnienia w ruchu W Bydgoszczy na ulicy Gdańskiej samochód osobowy z nieznanych przyczyn uderzył w barierki ochronne. Zdarzenie miało miejsce około godziny 13. W związku z... 20 lipca 2022, 13:33 Mandaty. Wyższe kary sprawiają, że Polacy jeźdżą ostrożniej? Najpierw izolacja i ograniczenia w przemieszczaniu się samochodem, a później nowy taryfikator, w którym drastycznie zaostrzono kary za wykroczenia drogowe,... 18 lipca 2022, 8:24 Niespokojny weekend na drogach w Kujawsko-Pomorskiem. Dachowanie i czołowe zderzenie w regionie Sobota na kujawsko-pomorskich drogach nie należała do najspokojniejszych. Odnotowaliśmy kilka groźnych zdarzeń drogowych. 17 lipca 2022, 13:23 Auto uderzyło w drzewo w okolicach Sępólna Krajeńskiego Groźny wypadek w powiecie sępoleńskim. Samochód osobowy uderzył w drzewo. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala. 16 lipca 2022, 20:26 Podkarpackie. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek: Ukraińcy walczą za wolność Polaków i Europy Podczas spotkania z mieszkańcami Jarosławia w województwie podkarpackim, marszałek Sejmu Elżbieta Witek podkreśliła znaczenie bohaterskiej walki Ukraińców w... 16 lipca 2022, 18:12 Wypadek na DK nr 25 w okolicach Koronowa. Zderzyły się trzy samochody osobowe [zdjęcia] Do niezwykle groźnego zdarzenia drogowego z udziałem trzech aut doszło w sobotni poranek na drodze krajowej nr 25 na odcinku Koronowo - Nowy Dwór. 16 lipca 2022, 12:45 USA. W Montanie w czasie burzy piaskowej zderzyło się 21 samochodów. Jest co najmniej sześć ofiar Co najmniej sześć osób zginęło w Montanie w wyniku zderzenia 21 pojazdów na autostradzie w piątek wieczorem – podały władze. Do katastrofy przyczyniła się... 16 lipca 2022, 9:12 Zmarła 73-letnia rowerzystka potrącona na ścieżce rowerowej przy Kamiennej w Bydgoszczy Do zdarzenia doszło 29 czerwca ul. Kamiennej na wysokości ul. Pułaskiego. Świadkowie wypadku informowali, że poszkodowana była bardzo poturbowana. - Kobieta... 11 lipca 2022, 14:08 Wypadek na DK 10 pod Toruniem. Samochód wypadł z drogi [zdjęcia] W sobotę (9 lipca) wieczorem na DK 10 między Bydgoszczą a Toruniem doszło do groźnego wypadku - z drogi wypadło auto osobowe, dwie osoby zostały zabrane do... 9 lipca 2022, 22:00 Zderzenie na ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy. Były utrudnienia [ W czwartek, 7 lipca, na ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy (na wysokości osiedla Siernieczek) doszło do zderzenia pojazdów, w wyniku którego poszkodowana została... 7 lipca 2022, 17:15 Formuła 1. Groźny wypadek Chińczyka Zhou Ganyu na torze Silverstone. Jest przytomny, przechodzi badania Z powodu groźnego wypadku już na początku pierwszego okrążenia przerwany został wyścig o Grand Prix W. Brytanii - 10. runda mistrzostw świata Formuły 1.... 3 lipca 2022, 17:39 Zderzenie trzech aut na DK10 pod Bydgoszczą. Na miejscu ruch wahadłowy W czwartek, 30 czerwca, przed godziną 9 doszło do zderzenia trzech aut na 270. kilometrze drogi krajowej 10, niedaleko wjazdu do Bydgoskiego Parku... 30 czerwca 2022, 9:49 Wypadek przy ul. Kamiennej w Bydgoszczy. Potrącona została rowerzystka Do zdarzenia doszło w środowy wieczór ( przy ul. Kamiennej, na jednym z przejść dla pieszych. Przez kobietę kierującą samochodem marki BMW została... 29 czerwca 2022, 21:28
zapytał(a) o 00:37 Straciłeś nogę w wypadku, jak reagujesz? Jesteś w stanie żyć dalej ze świadomością że być może do końca życia zostaniesz sam/a, będąc ciężarem dla swoich bliskich czy decydujesz się na samobójstwo? Odpowiedzi Dobrze, że to noga, a nie dłoń. Żyję z tym i zbieram na protezę. blocked odpowiedział(a) o 00:43 Ja bym był w szoku i nic nie miało by dla mnie sensu ale bałbym się popełnić samobójstwo z resztą jakoś bym z tym musiał żyć. Vikass odpowiedział(a) o 00:41 Sam/a? Gadanie :) Przecież jast tak wiele ludzi, którzy są niepełnosprawni, a maja partnera, a nawet dzieci :O hehe :D Jeżdżę na wózku i z odszkodowania i zbierania kasy kupuję protezę. Cóż mogłabym zrobić? Żyje się dalej :) Wielu ludzi, którzy stracili kończynę/y w wyniku wypadku, osiągnęło sukces i nie załamało się. Wiadomo, były ciężkie chwile, ale życie nie jest takie kolorowe. :) Robią to tylko osoby naprawdę słabe psychicznie. Strata nogi to nie koniec świata. Wiele ludzi straciło nogę i jeździ na wózku lub ma protezę. Wiadomo, byłoby ciężej ale to kwestia przyzwyczajenia. Carissa odpowiedział(a) o 00:39 Chyba popełniłabym samobójstwo. Myślę, że bez nogi nie byłabym aż takim ciężarem dla bliskich, mimo wszystko nie wyobrażam sobie takiego życia. Przekreślenie wszystkich marzeń. ja jestem człowiekiem dość słabym psychicznie i raczej nie dałabym sobie rady. Dj_Speed odpowiedział(a) o 12:57 nie warto bo co z tego że sobie ulżysz jak nie tylko rodzinie wyrządzisz krzywdę i ból? Samego wozili mnie na wózku inwalidzkim po wypadku i miałem się nie wybudzić potem nie chodzić, nie mówić i w ogóle do końca życia wegetować a teraz jestem tak bezczelny że wysypuję ludzi z którymi dawniej robiłem interesy bo z świata w jakim byłem poworotu żywym do tego normalnego świata nie ma, a ja nie tylko nie zginąłem ale też mega sporo przeszedłem choć mnie się zabić nie udało, a wojewódzka policja twierdzi że oni nic nie zrobią bo prokuratorzy to ich przełożeni ale to prokuratorzy są przełożonymi policji a prokuratura nawet generalna to kmiotki mniejsze od mrówki dla mej bezczelności i ja wykorzystuję perfidnie to do czego dali mi prawo niżsi od niech rangą czyli bycie nie karalnym prawnie byle ich prokuratorów nie pogrążać tylko mi za kilka miesięcy mija ostatnie przedawnienie i albo serio zginę bo mnie każą prokuratorzy zabić albo będą tańczyć jak im zagram a zrobię więcej niż Putin na Ukrainie z Krymem by polska zniknęła z map a nie od razu została przyłączona do każdego jednego lepszego od niej państwa! Wiem że nawet jakby potężna bomba atomowa przypadkiem trafiła we mnie to ja co najwyżej stracił bym nogę bo w 0,5 rocznej śpiączce widziałem nawet Boga który stwierdził że szybciej szatan się nawróci niż ja naprawię :P ale to niezła opcja bo w piekle mogli by mi podeszwy lizać a w niebie takich sqrwieli nie chcą więc jestem spowrotem na ziemi :P Mój wujek jest niepełnosprawny i nie jest dla nas żadnym obciążeniem. Bez nogi nie mogłabym jeździć konno, ale patrzyłabym raczej w miarę pozytywnie, bynajmniej bym się starała -sprzedała nerkę i kupiła elektroniczny wózek, ha! XDDD blocked odpowiedział(a) o 00:48 blocked odpowiedział(a) o 00:53 Ency odpowiedział(a) o 01:03 Nie zabił bym się ale wpadł bym pewnie w mocną depresję... Nie ubolewał bym nad tym czy zostanę sam prawdziwa miłość występuje rzadko jeśli już jest... to co tam noga. A dla związku kłamstwa szkoda czasu. Ciężar dla bliskich no jeśli sa bliscy to nie powinien to być dla nich ciężar. blocked odpowiedział(a) o 02:00 Decyduję się zaprojektować bioniczną nogę. helvetee odpowiedział(a) o 04:09 Smutno mi, tęsknię za nogą, ale wiem, że nie jestem ciężarem. Do pracy nie potrzebuję nóg, poza tym patrząc na pozytywne strony - mogę mieć taki fajny kijek zamiast nogi. Jak piraci. EKSPERTGrayson odpowiedział(a) o 08:03 Kupuję sobie protezę i żyję dalej. blocked odpowiedział(a) o 08:44 Rehabilitacja przynajmniej rok ,kosztuje masę kasy ,myślę że przynajmniej 20 tys. rocznie. Drugie tyle albo i więcej na protezę. Myślę że taki wypadek kosztował by mnie więcej niż 50 tys. zł. Do tego ciężar dla innych ,przekreślone marzenia. [CENZURA] to i skaczę z wieżowca albo wieszam się. sidhe. odpowiedział(a) o 11:03 W pewnym sensie już lepiej stracić nogę niż brak nogi utrudnia chodzenie i jakieś funkcjonowanie, ale ręce są bardziej 'rozwinięte'. Trudne pytanie. Ciężko postawić się w takim położeniu. Kalectwo przeraża mnie bardziej niż śmierć... więc mi samej ciężko przewidzieć jakbym się zachowała. Pewnie myślałabym o samobójstwie,ale wątpię bym to zrobiła. kicia72 odpowiedział(a) o 13:43 Nigdy nie będę popełniać samobójstwa przecież zraniłabym bardziej moją rodzinne tym że się niepełnosprawność to są dwie różne rzeczy Samobójstwo jest jestem chora na cukrzycę i co też dla mojej mamy daję ciężar,ponieważ insulina po 200 zł kosztuje paski do glukometru po 50 zł i wkłucia do pompy insulinowej też po 200 lub 300 zł to też jest obciążające i moja klasa myślała że się zarazi od de mnie a to jest wcale nie prawda i te jeżdżenie to lekarza po 100 km i jeżdżenie po komisjach żeby mieć dokument niepełnosprawności,a co moja mama jest po rozwodzie i się opiekuję mną już 8 wiecie jakie to cierpienie. Lol, przeraża mnie to, że tak dużo osób wybiera samobójstwo. Matko, doceńcie dar, jakim jest życie. Są ludzie, którzy urodzili się zupełnie bez kończyn i cieszą się z życia. Ja bym to po prostu przyjęła. Pogodziłabym się z tym, zaakceptowała to. Starałabym się pocieszać innych, o podobnym losie. Może zaczęłabym zaoszczędzać na protezę. No i tyle. Jaki ciężar dla bliskich? Moja babcia od 50 lat może ruszać tylko głową, trzeba się nią ciągle opiekować i nikt, nikt z mojej rodziny nie nazwałby jej "ciężarem". Jest częścią naszej rodziny, a to, że wymaga więcej poświęcenia to chyba żaden problem? Jak się kogoś kocha to jest się w stanie pokonać każdą przeszkodę. Co do drugiej połówki, bycia samemu - przepraszam bardzo, ale gówno prawda. Wolę szukać kilkanaście lat, aż znajdę tą odpowiednią osobę, która pokocha mnie bez względu na brak nogi czy nie, niż być zupełnie sprawna i co miesiąc znajdować sobie innego faceta. Pozdro. Podam przykład kuzyna. Rok temu amputowali mu nogę bo była zmiażdżona tak że nie dało się jej uratować i jakoś żyje. Znalazł sobie dziewczynę a jej nie obchodzi że on nie ma nogi sonia152 odpowiedział(a) o 17:23 Decyduję się wystrugać sobie protezę z drewna,bo inne są za potem uczę się na niej biegać itp,bo nie mam zamiaru zniszczyć swoich marzeń przez jakieś [CENZURA] ;-; natol79 odpowiedział(a) o 18:51 Lubie biegać , jeździć rowerem i quadem więc bez nogi nie przeżył bym Nabilla♥ odpowiedział(a) o 19:48 Ja tak szczerze nie wiem jak odpowiedzieć. Nie wiem jak to jest bo mam wszystkie kończyny. Trudno mi jest sobie wyobrazić jak by to było. Chyba samobójstwo było by wtedy dla mnie najlepsze. Ja mam słabą psychikę i nie wytrzymałabym tego. Wiem i sama uważam, że samobójstwo popełniają tak na prawdę osoby samolubne... zawsze jest ktoś, kto będzie tęsknił za nami... Mi by to nie zrobiło różnicy, ponieważ siedze na wózku od urodzenia i jednej nogi nie czuje, więc byłoby to dlamie to samo :D Tak na prawdę puki nie jestem w takiej sytuacji nie jestem w stanie przewidzieć dokładnie mojej reakcji. Pewne jest, że bym się załamała, bo nie mogłabym dłużej tańczyć. Samobójstwa bym z tego powodu raczej nie popełniła, ale pewna być nie mogę. blocked odpowiedział(a) o 08:30 myślę że popełniłabym samobójstwo nie pozbieralabym sie po tym, dla mnie to bylby koniec wszystkiego, nigdy juz nie moglabym robic tego co lubie najbardziej, chyba wolalabym umrzec niz stracic noge i zyc z protezą.. Fene odpowiedział(a) o 15:34 Reaguję kulką w głowie. Nie wyobrażam sobie życia bez nogi. blocked odpowiedział(a) o 00:39 Chyba bym popełnił samobójstwo. " będąc ciężarem dla swoich bliskich " eee... czemu ciężarem? osoba z protezą nogi zachowuje się i funkcjonuje jak każdy inny człowiek. a jakbym zareagowała? "nosz kur... kolejne miejsce na tatuaże poszło się je..." blocked odpowiedział(a) o 15:14 Czy ja będę ciężarem? Czy zostanę sama? Nie bądź taki/a pewny/a. Nie zostanę sama, bo tylko debile odwróciliby się ode mnie. Zresztą będę samodzielna nawet jak nie będę miała nogi. Uzbieram na dobrą protezę. I postaram się żyć normalnie. Z pewnością zaraz po wypadku wpadłabym w załamanie lub nerwicę, że nie mam nogi, ale z czasem przywykłabym do tego- musiałaby,. Aevenien odpowiedział(a) o 16:30 Z braku nogi jeszcze nikt nie umarł.:v Zresztą czemu ciężarem. Przecież da radę spokojnie żyć bez jednej nogi. Nie przeszkadza to jakoś specjalnie. blocked odpowiedział(a) o 01:56 Brak nogi nie oznacza, że jest się ciężarem dla bliskich. Oczywiście, jest się na początku ciężarem finansowym, ale to nie będzie trwało całe życie. Bez nogi można normalnie uczyć się, pracować i odnosić sukcesy. Pewnie od razu zacząłbym wypytywać o możliwości wstawienia protezy. Jeżeli z mojej winy i głupoty ten wypadek to bym sie wkurzył ale to też nie koniec świata, gościu który nie ma obu rąk aktywnie uczestniczy w życiu kierowców driftingowych (sam oczywiście też jeździ) i nazywa się Bartosz Ostałowski, ale tylko mówię jako ciekawostkę żeby zaznaczyć że posiadanie kończyn lub nie to kwestia przyzwyczajenia. blocked odpowiedział(a) o 21:12 "No trudno, trzeba jakoś żyć dalej". Po co rozpacz? Mogło być o wiele rozumiem ludzi, który odebraliby sobie z tego powodu życie, serio. Domagam się porządnej protezy i żyję dalej. Wiem, że dla ukochanej osoby nie byłabym ciężarem. Nie popełniłabym samobójstwa ze względu na nią. Fachuś odpowiedział(a) o 01:31 Myślę że to tylko noga dobrze że nie głowa nie jak jestem ciężarem to mogę iść do domu opieki społecznej i jak to tylko noga to się mówi trudno i żyje dalej dosyć że rodzina ma problemy to będe robil większe bym robił jak na mniej problemów znam osobe co nie ma ręki i pracuje jako ochroniarz we firmie chodzi na ryby żyje jak każdy z nas samobójstwo i eltanazja w każdej religi jest grzechem dla mnie to grzech i głupota Przynajmniej nie musiałabym jej już leczyć. :v Na pewno nie popełnię samobójstwa bo to byłoby jeszcze gorsze dla moich bliskich niż moja niepełnosprawność. Zbieram pieniądze i kupuję protezę. Żyję dalej, nic bez powodu się nie dzieje. blocked odpowiedział(a) o 08:41 nie , bede walczyć, to tylko noga, reszta ciała jest sprawna więc mogę normalnie żyć :) Balcer7 odpowiedział(a) o 10:47 Nie popełniam samobójstwa. Żyję dalej nie tracąc poczucia humoru i pokazując, że noga to nie wszystko :) blocked odpowiedział(a) o 10:55 trzeba mieć odwagę by żyć więc poco popełniać na protezę i pokazała ludziom że bez nogi też dam radę normalnie żyć a może nawet lepiej Za pewne po długiej serii krzyków i płaczu, doszłabym do wniosku, że muszę próbować nauczyć się z tym żyć i uzbierać na protezę. Myślę, że i tak nie zostałabym sama. ammarena odpowiedział(a) o 11:55 Bez przesady, byłabym ciężarem jakbym straciła obie nogi i ręce. A tak to z jedną nogą da się normalnie funkcjonować, na pewno na początku było by mi źle albo później doszłabym do tego, że to nic aż tak strasznego no i oczywiście są protezy. blocked odpowiedział(a) o 12:13 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach ...chyba nie pierwszy raz ...i nie ostatni © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
stracił nogę na motorze